sobota, 23 listopada 2013

Rozdział 51

KOMENTOWAĆ, BO INACZEJ ROZDZIAŁY BĘDĄ DODAWANE JESZCZE RZADZIEJ!

Chłopaki i bliźniaczki wyszły ode mnie około 14:30. Naprawdę wspaniale spędziłam z nimi czas, poznałam ich bardziej. Natomiast po Lilly miał przyjechać po pracy, którą kończy o 16, więc miałyśmy jeszcze ponad godzinę wspólnego zamulania.
Podczas naszej 2h zabawy w ciuciubabkę, oczywiście nie obyło się bez szkód. Jake nabił sobie limo na policzku, wpadając na szafę. Nie wiem jakim sposobem, ale to jest Poolow - tego nie ogarniesz. Poza tym Cass stłukła wazon, ja z Luke'iem przedziurawiliśmy abażur i lampę musiałam przestawić tak, żeby nie było widać dziury, a na koniec Derek przeleciał przez szklaną barierkę, tym samym spowodował dosyć duże i bardzo widoczne pęknięcie. Teraz nic innego mnie czeka jak opieprz od chłopaków. Słodko.
- Głodna jestem - mruknęła moja przyjaciółka, a następnie wyszła z salonu.
Podniosłam się z kanapy i skierowałam za nią. Wezbrała się we mnie ochota przybicia facepalma, kiedy zobaczyłam jak blondynka przeszukuje wszystkie półki w mojej kuchni, jednak dzielnie się powstrzymałam.
- Tak, tak Lilly, rozgość się - powiedziałam z sarkazmem, siadając na wysepce.
- Dzięki, ale zgody to ja nie potrzebuję - wyszczerzyła się do mnie.
Podeszła do lodówki i z zamrażarki wyjęła lody truskawkowe.
- Mi też daj - rzuciłam.
- Chora jesteś, bachorze.
- Ale z ciebie pomarszczona cipa - mruknęłam.
- A z ciebie krzywy kutas - prychnęła, na co pokazałam jej język.
Dziewczyna mruknęła coś pod nosem, podając mi kubełek z lodami kokosowymi i łyżeczkę. Carter usiadła naprzeciwko mnie otwierając kubełek z zimną przekąską.
- Jak myślisz, co zrobią chłopaki, kiedy zobaczą salon? - spytała mnie blondynka.
- Opierz pewnie dostanę. Jednak o tyle dobrze będzie, że Harry od razu po skończeniu pracy leci do NY, a Zayn z Niallem jadą do Pezz do szpitala, więc będę miała starcie tylko z Liamem i Louisem - rzekłam, przełykając lody.
- Tego drugiego to bym się bardziej bała.
- Wiem, ale mam nadzieję, że Liam nie będzie taki zły. Przecież wiadomo, że Liam nie jest taki zły. Czasami.
- Ale wiesz, zawsze możesz mieć nadzieję, że przyjdzie też Danielle lub Eleanor i chłopaki nie zrobią ci awantury albo tego nie zauważą.
- Tak, w ogóle nie zobaczą tej popękanej szyby albo braku wazonu. Na 100% - zironizowałam, na Lilka wzruszyła ramionami.
Nastąpiła cisza, którą nagle przerwała dziewczyna. Zręcznie zeskoczyła z blatu, stawiając na nim kubełek.
- Głodna jestem. Zjadłabym jakąś sałatkę.
- Ja też - stanęłam na nogach, a następnie podeszłam do lodówki.
Wyjęłam z niej potrzebne warzywa i położyłam je na blacie.
- Ty kroisz, ja nie lubię - mruknęłam, podając jej przedmioty, które będzie potrzebowała, a sama zajęłam miejsce na taborecie - do roboty - uśmiechnęłam się, na co Lilly pokazała mi środkowy palec - uważaj sobie - krzyknęłam ze śmiechem, rzucając w nią jabłkiem.
- Przestań. bo nie zrobię jedzenia! - warknęła.
Przewróciłam oczami sięgając po telefon z kieszeni. Zauważyłam trzy nieprzeczytane wiadomości.

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 14:13
~•        ~•      ~•    ~•        ~•     ~•      ~• zapłodniłem Cię  ~•        ~•      ~•    ~•        ~•     ~•    

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 14:16
Albo nie, ja będę w ciąży

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 14:19
Hey, I just met you and this is crazy, but I'm pregnant and it's your baby

Boże, jakie to jest dziwne dziecko. Jak to możliwe, że taki idiota jest dorosły?

Do: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 14:44
Głupi jesteś '-'

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 14: 47
Nie wierzysz mi? :o

Przekręciłam moimi ślicznymi, niebieskimi oczami. Zdecydowałam, że nie będę mu odpisywała. Co mam marnować pieniądze na koncie na głupiego Styles'a? Położyłam iPhone'a na blacie, ale nawet nie zdążyłam odwrócić od niego wzroku, a ponownie zawibrował. Pokręciłam głową, będąc pewna, że to znowu Loczek. Odblokowałam telefon i nie myliłam się, sms był od zielonookiego cymbała.

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 14:47
Chcesz usg?

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 14:49
Niki, będziemy mieć dziecko! :o

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 14:52
Lulu xoxo

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 14:53
Lololove

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 14:55
Odpisz kurwa, dziecko będziemy mieć!

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 14:57
Jak się nie odezwiesz pójdziemy do sądu! Będziesz płaciła alimenty! Ha

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:00
I będziesz pracowała! Ha! A dziecka i tak nie zobaczysz! Ha zazdrościsz?

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:02
Zgubić nas może jedno spojrzenie...

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:03
Love me love me say that you love me

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:05
Ju ar e dik! Buahahahahaha

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:08
Lol, ja rodzę! edrghjdfg

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:10
Foszek obiboszek?

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:13
Nie piszesz, martwię się

W końcu nie wytrzymałam faktu, że co chwilę przychodzą mi głupie smsy od Harry'ego. Wkurzona podniosłam telefon z blatu i nie zastanawiając się długo, szybko wystukałam pierwsze zdanie, które przyleciało mi do głowy, myśląc o Styles'ie.

Do: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:15
CZŁOWIEKU CZY CIEBIE DO KOŃCA POPIERDOLIŁO?!

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:16
Lofki, kisski i buziaczki bc i got tired of waitin lololol kisskiss hehs

Do: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:18
Spierdalaj dziwko

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:20
Przed chwilą rozmawialiśmy o kisskach etc a ty od razu o swojej pracy? wtf

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:21
Aaaaaa już rozumiem! Znalazłaś pracę i teraz będziesz miała pieniądze na alimenty! Jestem dumny!

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:22
Tak bardzo cię kocham parówo

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:23
To chłopczyk! Nazywa się Jasiu!

Do: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:25
Daj mi spokój ;_;

Od: Hazz <3
Data: 12 grudzień 2012, 15:27
Boże, on ma siusiaczka :o

Przybiłam sobie facepalma, a następnie wyłączyłam komórkę mając dosyć smsów od Harry'ego.
Odłożyłam telefon na blat i spojrzałam na Lilly. Moje usta otworzyły się z przerażenia.
- Coś ty zrobiła z moją kuchnią?! - krzyknęłam.
Mianowicie kawałki pomidora, ogórka, cebuli, sałaty i innych warzyw porozrzucane były po kuchni, nawet na wiatraku wisiały kawałki jedzenia. Na blacie leżały kilkanaście brudnych sztućców i misek oraz porozbijane jajka, rozlane mleko i rozsypana mąka.
Lilly odwróciła się do mnie, uśmiechając niepewnie.
- Głodna jestem, może naleśnika? - wskazała na talerz z jedzeniem.
Wstałam z taboretu i podeszłam do niej. Wzięłam do ręki opakowanie z mąką i wysypałam na dziewczynę. Ona otworzyła szeroko oczy, po czym ze śmiechem rozbiła na mojej głowie jajko. Tak zaczęła się nasza bitwa. Rzucałyśmy się w siebie wszystkim co wpadło nam w ręce. Już po kilku minutach całe byłyśmy w jajkach, oleju, mąki, mleku i innych, różnych produktów spożywczych.
- Czujesz to? - spytałam nagle.
- O boże, naleśnik!
Szybko podbiegłam do palnika i chwyciłam za patelnię. Niestety tak niefortunnie, że poparzyłam sobie dłoń. Moje oczy natychmiastowo się zaszkliły, a z ust uciekł jeden, głośny pisk.
- Niki, spokojnie. Gdzie masz apteczkę? - spytała spokojnie.
- Półka nad.. mikrofalą - wyszeptałam drżącym głosem.
Blondynka natychmiast rzuciła się po nią. Wyjęła z niej jakiś sprej i bandaż.
- Jak się opatruje poparzone dłonie? - spytała spanikowana.
- Woda, zimna woda - wydukałam cicho.
Podeszłam do zlewu. Odkręciłam kurek i włożyłam bolącą dłoń pod wodę. To był błąd, żeby wcześniej nie sprawdzić jaka ona jest. Zamiast być zimna, była gorąca. Pisnęłam z bólu. Skuliłam się, wkładając rękę pomiędzy uda.
- Dawaj tą rękę - usłyszałam głos Lilly.
Podniosłam głowę. Dziewczyna stała przede mną. Niepewnie wystawiłam dłoń, a ona popsikała ją sprejem. Zagryzłam wargę, żeby nie krzyknąć. Następnie Carter zawinęła dookoła bandaż.
- Dobra, teraz sobie usiądź, a ja tutaj dokończę naleśniki.
Pokręciłam głową przecząco, próbując się uśmiechnąć, jednak pewnie wyszedł mi jakiś grymas. Przetarłam oczy z łez.
- Nie, już wszystko w porządku - powiedziałam.
Lilka pokiwała niepewnie głową, ale się nie odezwała. Na szczęście. Westchnęłam głośno, po czym wzięłam, przez ścierkę, patelnie. Zdjęłam ją z palnika, na plastikową podkładkę, a ścierkę wyrzuciłam za siebie.
- Niki, ścierka! - krzyknęła przyjaciółka.
Odwróciłam się i zrobiłam wielkie oczy. Kawałek szmatki wylądował na niezgaszonych palniku i się zapaliła. Jak najszybciej otworzyłam półkę, kiedy znajdował się kosz na śmieci i gaśnica. Chwyciłam ją i kiedy nacisnęłam na dźwignię, zaczęła wylatywać biały proszek. Przygryzłam wargę, kiedy gasiłam mini pożar. Po chwili było już po ogniu. Odłożyłam narzędzie na podłogę, rozglądając się dookoła. Wszędzie były kawałki jedzenia i ten sproszkowany nawóz.
- Jak to posprzątamy? - spytała cicho koleżanka.
Rozejrzałam się dookoła i przypomniało mi się o wiatraku. Chłopaki niedawno go zamontowali, oby działał. Wskazałam dziewczynie urządzenie. Ona spojrzała na nie, na mnie i wzruszając ramionami, nacisnęła przycisk uruchamiający go. Miałam nadzieję, że skrzydła zaczną się kręcić i w ten sposób ten bałagan trochę się uporządkuje. Jednak wiatrak w ogóle nie ruszył mimo faktu, że blondynka włączała i wyłączała na okrągło. Westchnęłam, podchodząc do niej. Także zaczęłam naciskać włącznik, na początku nic się nie działo. Jednak po chwili skrzydła się poruszyły i wiatrak zaczął się kręcić. Uśmiechnęłam się zwycięsko, odwracając do dziewczyny. Moje szczęście nie trwało długo. Usłyszałam jakiś głośny łomot. Zamknęłam oczy, spoglądając za siebie. Moje przypuszczenie spełniły się. Wiatrak leżał rozwalony na wysepce i podłodze.
- Mój Boże, rozwaliłam moją kuchnię! - pisnęłam przestraszona, łapiąc się za głowę.
- Myśl pozytywnie, Niki. Gorzej już nie może być - posłałam jej zabójcze spojrzenie - albo może.. Patrz - wskazała na okno.
Niepewnie tam spojrzałam i na mojej twarzy zagościła jeszcze większa panika niż dotychczas. Na podjeździe stali Louis, Liam i Andy - przyjaciel Payne'a i rozmawiali z bratem Carter.
Już po mnie.

48 komentarzy:

  1. jestem pierwsza?! genialny rozdzial <3 , kocham to opowiadania ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest genialne. xD
    serce mi się karaja jak myślę, że muszę poczekać na następny rozdział :(
    Ucięłaś w takim momencie ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. ROZDZIAŁ GENIALNY ! @KISS_NATII

    OdpowiedzUsuń
  4. hhahahahahahaha, to było dobraaa. HAHAHAHHAHA! zapewnie dostanie Niki opierdol. Hahahahahha. xd nie mogę się doczekać nowego rozdziałku. :)
    BLOG ZAJEEEEEBISTYYYY! &&
    Oo i jestem 3 :DDD

    OdpowiedzUsuń
  5. jezuu.. dziewczyno, ty. genialna. jesteś. ever! :) rozwaliła mnie rozmowa Harrego i Niki xD czytam każdy rozdział, ale nie zawsze komentuje ;) długo trzeba czekać na następny? ;3

    ~Noos4y

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialne <3 Przepraszam, że dawno nie komentowałam, ale czytałam. <3
    To Niki będzie miała przerąbane, ładnie mówiąc. :D
    Mam nadzieję, że rozdział dodasz jutro, albo przynajmniej w poniedziałek lub wtorek.
    Pozdrawiam!
    Yori!

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG <3 nie moge sie doczekać nowego :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział boski.. genialny<3 Kocham to opowiadanie.
    Z wieelką niecierpliwością czekam na nn:*:*

    @Gabaaa19

    OdpowiedzUsuń
  9. Boooski !!!! Fajne sms oni to się naprawdę kochają <3
    Ciekawe co zrobi Louis ? Biedna Nicki rączke sobie poparzyła :(
    Czekam nn ;d xoxo @JustynaJanik3

    Najlepszy dialog w całym opowiadaniu
    "-Ale z ciebie pomarszczona cipa.
    -A z ciebie krzywy kutas."
    Hahahaha kocham je <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny *. *
    Jestem ciekawa jak zareaguje Louis ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozdział super!*.* Już nie mogę się doczekać nn i reakcji Louisa na kuchnie.. Niki chyba będzie miała przerąbanexd Kocham twojego bloga!:*

    OdpowiedzUsuń
  12. CUDOWNE!!! Już jej współczuję :c Kocham to opowiadanie<3

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniały kocham <3
    Ps.leze i nie wstaje hhaha XD

    OdpowiedzUsuń
  14. Ha ha ha ha!!!!!!! Najlepsze sms od Harry'ego!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. HAFGWRBSHAWVXN jaki świetnyy! *,*

    OdpowiedzUsuń
  16. Te SMS od Harry'ego hahaha. Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  17. o matko, to jest świetne!
    jeszcze przy żadnym opowiadaniu tak się nie śmiałam.
    a te sms od Hazzy hahahahahah lol
    @ilovemybeau

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ku*wa myslalam ze sie posikam ze smiechy jprdl super rozdziaL te smsy od slylesa omg jeblam normalnie jeblam o lawke i teraz mam sinca hahahahah i jeszcze ze smiechu wylalam cole na laptopa no coz niki ma chyba gorsze klopoty.pozdrowienia i zycze weny.Pani Horan.

      Usuń
  18. Boje się co się stanie z Niki ;OOO

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny rozdział.! Dziewczyny są naprawdę niezdarne;D i ogólnie ciekawe co zrobią chłopaki jak wejdą do środka xd Przepraszam że wcześniej nie skomentowałam ale 1DDay xx

    OdpowiedzUsuń
  20. super rozdzial jestem super kocham

    OdpowiedzUsuń
  21. dfjbhf awww kocham cie zlotko

    OdpowiedzUsuń
  22. ijdwhfegv omg jetses super twoj blog rozdziam omg kc kc kc kc ;***********************************

    OdpowiedzUsuń
  23. OMFG sjdsbdkcodnduzbskzjhsbdkxkdbdksndjdbdjdndhdjdk
    kocham cie!!!
    kocham cie!!!
    kocham cie!!!
    kocham cie!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Jejciu piszesz świetnie <3 pisz szybko nexta bo nmg się doczekać =D

    OdpowiedzUsuń
  25. Kocham cię po prostu!! Nie mogłam się doczekać i teraz jest o bosh. Kocham to opowiadanie jest świetnie. Nie mogę się doczekać nn ;))))))

    OdpowiedzUsuń
  26. Daj następny rozdzial

    OdpowiedzUsuń
  27. Te smsy - cudo. Naprawdę. To było świetne. Czekam jednak na chłopaka Niki lub... chłopaka w formie 1D. Chociaż nie wiem, czy nie byliby za starzy. Hmm... albo dodaj jej kilka lat, taka szesnastolatka. Wtedy chyba byłoby to ciekawsze. Nie wiem. Nawiązując do wieku - nie wydaje Ci się, że jest za młoda na takie przekleństwa? Tym bardziej do któregoś z 1D lub do brata. Wyobraź sobie to w prawdziwym życiu. To by nie przeszło.
    Podoba mi się też, że dodałaś jakąś większą akcję. Dzięki temu nie mogę się doczekać co będzie w kolejnych rozdziale. Jednak nawiązując do rozdziałów - są krótkie jak na taki termin czasu. Rozumiem Cię, bo sama jestem w 3 gimnazjum i znam to ograniczenie czasu, ale w 20 dni napisać tylko 1600 słów? To naprawdę bardzo mało.
    I wymuszanie komentarzy... Um... Wiem, że miło jest czytać komentarze, ale piszesz to dla komentarzy, czy do sprawdzenia siebie, swojego talentu i zobaczenie opinii czytelników? Oby tylko nie doszło do "30 KOMENTARZY I DODAM NOWY ROZDZIAŁ", bo takie coś piszą tylko osoby, które chcą nabić "fejma". Ktoś, kto będzie miał zastrzeżenia, chce wypisać błędy lub pochwalić opowiadanie - zrobi to. Jednak nie wiem, czy komentarze takie, jak ten nad moim Cię interesuje. Ja dodawałabym je do spamu, bo nic nie wnoszą.
    Za wszelkie błędy przepraszam, ale pisałam to na szybko i nie sprawdziłam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny *-*
    Dawaj szybko następny, bo się nie doczekam :D

    OdpowiedzUsuń
  29. koffam tego blogaaa. Świetne opowiadanie :D

    OdpowiedzUsuń
  30. hahaha nie moglam wytrzymac jak czytalan sms od hazzy hahahaha cały czas sie smieje genialny rozdzial czekam nn <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetny rozdział!
    Nie mogę doczekać się następnego!!
    Genialne jest to opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  32. HAHAHAHA smsy od Harry'ego boże leże XD Uuu ale Niki dostanie opieprz :-D Zostawić ją samą na 5 minut i już połowę domu zniszczy :-D Kocham Niki i Ciebie i to opowiadanie <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  33. Eh szkoda gadać po prostu świetnie, a te sms od Harrego i boję sie co Lou zrobu Niki. Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  34. Musiałaś w takim momencie :(
    Ale świetny rozdział pisz tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  35. genialne <3 czekam na następny /@AgataMIeszaa

    OdpowiedzUsuń
  36. SMSy Harolda najlepsze <3

    OdpowiedzUsuń
  37. OMG! *-* SMS'y od Hazzy rozpierdalają system XD
    Z niecierpliwościu czekam na nn :)))

    OdpowiedzUsuń
  38. uuuuuuu ciekawe co sie stanie..... czekam na nn xx

    OdpowiedzUsuń
  39. ~* ~* ~* ~* ~*
    ~* ~* ~* ~*
    ~* ~* ZAPŁODNIŁAM CIĘ xD
    A teraz w ramach alimentów poproszę nowy rozdział ^.^

    OdpowiedzUsuń
  40. Hej:P
    Tak pisałam komentarz już kilka dni temu ale nie wiedzieć czemu nagle wszystko zgasło i potem wchodze na bloga i sie usunęło. Kurde myślałam ze skisnę bo juz prawie kończyłam pisać. Dobra nie wazne spróbuje napisać od nowa.
    1. Podobno to faceci jak sie ich zejdzie kilku w podobnym wieku to gorzej niż małpy a tu proszę jednak na dziewczyny też czasem padnie.XD no nie tylko dziewczyny ale ja nie wiem jak oni stłukli ten wazon i jak rozwalili tę szybę:D no i abażur:P
    2. Nie wiem co Harry chciał przekazać tymi smsami ale chyba mu sie nudziło.:D inteligent:)
    3. Jak wspominałam na początku dziewczyny tez czasem mają swoje odpały. No właśnie...myślałam na początku ze będzie pożar ale opanowały sytuację ahh brawa dla nich:D a potem przyszła scena z wiatrakiem i wtedy myślałam ze zginęXD wyobraziłam sobie że one tym wihajstrem se przełączają aż nagle ten wiatrak tak wolniutko spada na ziemie i buuuuum:D
    4. Swoją drogą nie wiem jak Lilka kroiła te pomidory że one aż na ścianach sąO.O brawa again:P
    5. Teraz tylko ostatnie co mogę zrobić to pobłogosławić Niki na dalszą drogę rozmowy z Lou...moze nie będzie tak źle..ale już widzę tą ich minę..
    Ok mało kreatywny ale spać mi sie chce, jestem przeziębiona i jeszcze mi usunęło poprzedni komentarz ale sie starałam.
    Następny będzie lepszy:))
    Czekam na następny rozdział i pozdrawiam;*
    Do następnego;]
    @bluesmile_bacha

    OdpowiedzUsuń
  41. Boże świetnie piszesz *.*
    @NextGoodJoke

    OdpowiedzUsuń
  42. management comprehensive look into on them.
    You are not alleviating the ail, try a distribution from the pick
    up ameliorate for greatcoat as it makes purchasing impressionable.
    patch working on it as a self-generated exfoliant, by combination
    a teensy-weensy much nett. Use this accusal in a handy electric circuit Cheap Jerseys
    NFL Jerseys China ()
    Cheap Jerseys Paypal Cheap NFL Jersey Nike NFL
    Jerseys; , enter, this past times of successes, that negotiate could tranquil disappoint.
    lodge with the size. more or less items equitable by doing thing developmentally appropriate
    with all of the change by reversal or job for more or less of them to use, artistic
    creation distinguishable apologise schemes of the sales outlet's commercial document line.
    some make full ideate that

    OdpowiedzUsuń
  43. NIke Soccer Cleats reasons for stepping

    ing moments the last five years to the Gator football program," Meyer said in the stat.coach outlet wallets tement. "I have ignored .2018 World Cup Nike Soccer Jerseys my .Herve Leger Dress On Sale ealth fo.Authentic Nike Air Jordan r years, b.ray ban sunglasses wholesale but recent deve.soccer jerseys brazil lopments have fo.herve leger jumpsuit ced me to re-.ray ban sunglasses rb2132 evaluate my priorit.adidas ace 16 kids ties of faith and family.".ray ban sunglasses red After consulting with.soccer jerseys long sleeve my family, [Florida President] Dr. [J. Bernard] Machen, [Florida Athletic Director] Jeremy Foley and my doctors, I believe it is in my best interest to step aside and focus on my health and family."Joe Haden Sr., father of Florida senior cornerback Joe Haden Jr. (Friendly), said he understood Meyer's reasons for stepping down and appreciated all he has done for his son over the past four years. Jordan Haden, another of Haden Sr.'s sons who Scout rated a four-star recruit at safety, committed to the Gators and graduated from Friendly High early so that he could attend classes at Florida during the spring semester.Haden Sr. said that, as of now, Jordan still planned to honor his commitment, even though he will be heading
    idual that reflects our values and can win."
    ANN













    OdpowiedzUsuń
  44. ite soccer their defense falling

    's where the franchise was headed. We wanted to make a change."The end of the season was particularly bitter for the Glazer family as well as Gruden. The Bucs seemed a playoff shoo-in after 12 games with a 9-3 record but lost their final four games, with the.Aliexpressite eir defense falling apart embarrassingly, to finish 9-7 and out of the playoffs.It didn't help Gruden that, in the words of one NFL source Friday night, "He was Hillary Clinton there." In other wo.ite soccer rds, he'd always have a solid core of support, but there would always be a large, polarized part of the public (and ownership, perhaps) who wouldn't be in his corner. And he'd never work to win over .ite soccer store he media or the fans who didn't buy his workaholic, everyman schtick.Gruden's impenetrable veneer surely didn't help him with the Glazer family, either. He and Allen, one league rival said Friday night, ran the team like the Nixon White House, communicating poorly with the public and running the team with an our-way-or-the-highway approach, even when the results of the

    ite soccer store


    OdpowiedzUsuń